Carnoustie–Girdle Ness (15 dzień/ 2 pętla)

Wtorek, 18 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Szkocja 2009
Relacja Ani:
"Około godziny 15:00 dotarliśmy do ruin zamku Dunnotar. Jego początki sięgają IV wieku naszej ery. Nazwa zamku wywodzi się prawdopodobnie od piktyjskiego słowa Dun, które oznacza siłę. Na przestrzeni wieków budowla nie raz udowodniła, że w pełni zasłużyła na swą nazwę–to tutaj ukryto i skutecznie chroniono szkockie insygnia królewskie, z tym miejscem związane są nazwiska szkockich bohaterów narodowych: Williama Wallace (bohatera filmu "Braveheart"), Roberta I Bruce i Marii I Stuart (których losy poznaliśmy w "Mary Queen of Scots").

Ze wzgórza, na którym wznosi się zamek rozciągają się przepiękne widoki: od strony północnej widać miasteczko Stoneheaven z jego małym, malowniczym portem rybackim; natomiast u podnóża skały od strony wschodniej dostrzec można spokojną zatoczkę z niewielką, otoczoną pagórkami plażą, na której wypoczywają w słoneczne dni spragnieni ciepła turyści. Na okolicznych łąkach gromadzi się niezliczona ilość ptaków–ich różnorodność i żywotność wspaniale kontrastują z ponurym nastrojem średniowiecznych ruin, w których oczywiście aż roi się od duchów. Według miejscowych podań i legend spotkać tutaj można ducha dziewczynki w zielonej sukience, ducha zbłąkanego psa myśliwskiego oraz wysokiego ducha skandynawskiego wojownika. Nic dziwnego, że atmosfera tego tajemniczego, niezwykłego miejsca posłużyła twórcom filmowym za tło do kolejnej realizacji Hamleta.
Oczywiście nie obyło się bez całej serii zdjęć, a wśród sporej ilości turystów spotkaliśmy kilku Polaków. Tego dnia po raz pierwszy mój rower odmówił mi posłuszeństwa, ale jak się później okazało nie było to nic groźnego i Szymon szybko naprawił usterkę. Zrobiło się już późno a przed nami Aberdeen, miasto–olbrzym. Postanowiliśmy nie wjeżdżać jeszcze do niego i noclegu poszukać na przedmieściach. Rozbiliśmy się na wzgórzu tuż obok latarni morskiej. Opiekun tego obiektu był tak miły i widząc zainteresowanie Radka podarował mu mapę Szkocji z zaznaczonymi wszystkimi latarniami, jak również opowiedział ciekawostki o latarniach w których pracował."

Relacja Agaty:
"Wstaliśmy pięknie o 6:00, a zwijanie namiotów udokumentowane jest na kamerze. Ale filmowanie nie wpłynęło na tempo zbierania się ;) śniadanie mieliśmy w pięknych ruinach katedry, a obiad przy zamku DUNNOTTAR. Chłopcy parę razy podkreślali że to punkt kulminacyjny wycieczki. Faktycznie zamek cudowny, ruinki ładnie zachowane, pięknie położony (ach, te klify..), ale to znany zamek i tłumy ludzi przy nim są. Nocleg był tuż pod latarnia morską. Latarnia była prywatna, właściciel rozmawiał o niej z Radkiem i jak okazało się że Radek jest pasjonatem latarni, to podarował mu mapę wszystkich latarni w Szkocji... Szkoda że nie zrobiliśmy zdjęcia miny Radka ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]